Geoblog.pl    daga    Podróże    birma (myanmar) & laos    Inle Lake
Zwiń mapę
2009
08
lis

Inle Lake

 
Birma
Birma, Inle Lake
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10408 km
 
O Mamo jak tu ladnie! Wstalysmy z mnichami, chyba przegrzaly im sie aparaty glosowe, bo juz nie jecza. Na tradycyjnym sniadaniu zapoznalysmy rosjanke, ktora albo jest, albo chce byc mniszka. miala wygolona glowe ( zadna tleniona blondi ) i byla zaskakujaco serdeczna. Nasz przewodnik po jeziorze poczatkowo wzbudzil moj niepokoj swoja obercoolowoscia i zdolnosciami wokalnymi, ale szybko okazal sie mily i nawet zabawny. troche nam przypominal tego z canon colca, ktory przegonil nas w ekspresowym tempie po peru. poranki nad jeziorem sa chlodne, ale slonce nie kazalo na siebie dlugo czekac. Inle Lake jest cudownie polozone miedzy wzgorzami i mimo, ze jest calkiem spore, przez plywajace na nim wioski nie przeraza otchlania.Domy bambusowe na palach, poczawszy od ubogich chatek rybakow, z rozwieszonymi pod nimi sieciami, przez calkiem konkretne wille, po palacyki i gigantyczne swiatynie. Birma to kraj swiatyn, to jedno , czego tu nie brakuje. budowane sa wszedzie w gigantycznych ilosciach, bez oszczednosci - to chyba sposob na zarabianie zaslog na kolejne zycia. na poczatku poplynelismy na market, ktory jak to juz bywa, nie zawiodl nas. duzo kolorowych ludzi , w oryginalnych ciuszkach, entuzjastycznie reagujacych na zdjecia. folklor nie skazony turystyka. na niedzielny targ ludzie zjechali z okolicznych wsi, wracajac do lodzi dzwigali zakupy badz na glowach, badz na obu koncach wiosel. przez wioske jubilerow ( tu juz czuc mocne wplywy przemyslu turystycznego; ceny z ksiezyca) dotarlismy do wiski- wenecji, gdzie w knajpie z widokiem na plac sw. marka(?) zjadlysmy to co sie da zlowic. potem plynac kanalami utworzonymi miedzy " szczypiorami" i plantacjami pomidorow ( to glowne zrodlo dochodow miejscowych!!!) dotarlismy do wioski szwalni i wytworni papierosow. na deser zostal nam klasztor ze skaczacymi kotami. nie wiem dlaczego, ale ubzduralysmy sobie , ze to bedzie wielkie show. tymczasem koty owszem byly, ale niezwykle leniwe i dopiero po dlugich namowach 3 z nich zdecydowaly sie przeskoczyc przez plastikowe kolo.
fatalny kurs dolara, wymienilysmy grosze, zeby przetrwac do jutra. birma chyba sie rozwija w dobie globalnego kryzysu.
wieczorem zachcialo nam sie pancakow,w ulubiionym lokalu bylo juz ciemno- ciagle przerwy w dostawie pradu, przy stole nad swieczka siedzialy dzieci i czytaly ksazke. niesmialo zapytalysmy, czy mozemy dostac cos do jedzenia. natychmiast dostalysmy menu, swiece a domowy generator zostal natychmiast odpalony. dzieci byly szczesliwe bo zamiast czytac mogly ogladac tv, a my mialysmy pychotna kolacje

Hotel: Little Inn
Phaung Daw Pyan Road, Inle
tel: 95 081 29195

Inle Pancake Kingdom;
N.27 Win Qrts, Inle
tel: 009581209288
www.inlepancakekingdom.com


Traditional Burmese Massage
Yone Gyi Road, Nan Da Wun Qr, Inle
E-mail: winnyunt.inle@gmail.com


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 42.5% świata (85 państw)
Zasoby: 690 wpisów690 157 komentarzy157 6034 zdjęcia6034 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
30.08.2024 - 22.09.2024
 
 
18.05.2024 - 23.05.2024
 
 
13.01.2024 - 27.01.2024