Geoblog.pl    daga    Podróże    japonia 2014    kyoto/ hiroshima
Zwiń mapę
2014
25
lis

kyoto/ hiroshima

 
Japonia
Japonia, Kyōto
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9933 km
 
Jestem boska!! W 15 minut zamienilam rezerwacje biletu, znalazlam peron odpowiednich kolei i zdazylam na pociag! Yes I can!!! Teraz siedze w shinkansen i bardzo szybko przemieszczam sie w kierunku osaki, a potem hieroshimy.
Jestem podwojnie boska! W 8 minut zmienilam peron i teraz siedze w pociagu do hiroshimy. Siedze i jade bardzo szybko,przegryzam suszi i zaraz bede dalej o japoni czytac. Jest OK!
Strasznie dziwne takie wakacje z szybkim przemieszczanie sie z miejsca na miejsce, jestem w azji przyzwyczajona na tempa 30 km na godzine, w pozycji scyzoryka miedzy tubylcami z inwenterzem po dziurawych drogach, ewentualnie do podrozowania pociagami na kupiony na czarnym rynku bilet, z pewna niepwnoscia, czy bilet ten jest oryginalny i dokad jest wystawiony. Zybt proste jest podrozowanie po japoni, zbyt wygodne i z pewnoscia za szybkie. Dobrze przynajmniej ze nie jest tanie, chociaz mozliwosc JR pass znacznie redukuje koszty
To dziwne: miasta japonskie z lotu ptaka, albo perspektywy pociagu wygladaja paskudnie, sa szare, betonowe, zimne. Z perspetywy parteru wszystko wyglada inaczej- kazda brama, kazda wystawa jest dopieszczona, staranie przemyslana i ladna. Ale fakt, japonczycy sa niscy i chyba nie patrza do gory, a w pociagach wszyscy spia.
Dzien zaczal sie dosc kiepsko. Po 2 dniach pieknej pogody- lunelo, i to jak. Jest szaro, mokro i deszcz chwilami pada w poprzek. Jedynym rozwiazaniem na taka aure byl market, na ktory mialam nadzieje natknac sie juz od przedwczoraj, ale jakos nie byl mi po drodze. a dzisiaj prosze bardzo- jak znalazl. Market, jak market, wszystko mozna tu znalesc, od ryzu i ryb po kimona i paleczki, z ta jednak roznica, ze jest tu baardzo czysto. mozna by jesc prawie z podlogi. Przechodzac miedzy stoiskami poprobowalam cala mase kapust, ryb i miejscowych slodyczy. Wszystko wygladalo inaczej, smakowalo inaczej ale w sumie ok. Kulinarnie nie mozna narzekac.
Na koniec wybralam sie na spacer po gion w naiwnym poszukiwaniu gejsz. Dosc szybko trafilam na uliczke z jednopietrowymi drewnianymi domkami, bardzo prostymi i eleganckimi. Tu zaczely pojawiac sie nieco czesciej dziewczyny i znacznie rzedziej chlopaki w kimonach... po chwili wyladowalam w ogrodzie ze...swiatyniami, ktore nawet w deszczu na tle kolorowych lisci wygladaly bardzo ladnie. A chwile pozniej znalazlam sie w centrum gion, przygotowanego na miliony japonskich truystow, z ktorych dzis byla zaledwie garstka- skonczyly sie ferie i zaczela brzydka pogoda. Ale z tej garstki conajmniej polowa miala na sobie kimona. Panny w klapkach i bialych skarpetkach radzily sobie w mrzonce lepiej ode mnie. Moje kozaki mialy na sobie wszystkie przedeptane ulice kyoto, ich skarpetki ( w klapkach) byly lsniaco biale...Schodzac z gion w kierunku centrum zobaczylam najpierw jeden, a za chwile kilka kolejnych salonow stylizacji na gejsze..ale i tak jestem pewna, ze czesc z kobiet ktore widzialam nie byla przebrana, tylko tradycyjnie ubrana. Gejszy nie spotkalam, a nawet gdyby, to i tak nie moglabym jej zrobic zdjecia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (43)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 42.5% świata (85 państw)
Zasoby: 690 wpisów690 157 komentarzy157 6034 zdjęcia6034 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
30.08.2024 - 22.09.2024
 
 
18.05.2024 - 23.05.2024
 
 
13.01.2024 - 27.01.2024