brunei

Brunei dzien drugi,
Znowu orka, mielismy wstac o 6 i poplywac, ale zaspalismy i nici ze sportu. Sprintem na sniadanie, a po chwili siedzielismy juz w taksowce poznanego wczoraj chinczyka, ktory byl dla nas studnia informacji o brunei. A wiec, wiem, wiem, nie zaczyna sie od, ale: w brunei wszyscy sa szczesliwi, nie placi sie podatkow, jest darmowa sluzba zdrowia i szkoly, ale od kilku lat nie ma juz ubezpieczenia spolecznego, wiec kazdy musi oszczedzac na swoja starosc. Sultan jest dobry, madry i ma gest i wladze najwyzsza, teoretycznie jest rzad i partie pollityczne, ale i tak zawsze jest tak, jak postanwi jego majesty. Samochody sa tanie i wiekszosc obywateli, ktorzy potrafia je prowadzic, ma wiecej niz jedno auto, benzyna jest czemus tania, mimo ze wylacznosc na wydobycie ropy i handel nia w calym kraju ma shell ( niezle sie ulozyl).turystow przyjezdza tu malo ( w zeszlym roku okolo 200000), zdaniem naszego taksowkaza glowna tego przyczyna jest zakaz picia alkoholu i palenia, panujacy w calym kraju, ale jak twierdzi nie jest to ogromny problem, bo mozna regularnie jezdzic do malezji i tam sie zaopatrywac, a konsumpcja na wlasny uzytek jest dozwolona. Sporo ekspatow tu mieszka, glownie z indonezji, ale tez kilku z europy, pewnie pracownicy shella. Kraj potrzebuje glownie specjalistow, wiec gdybysmy chcieli moglibysmy sie tu przeprowadzic i po jakis 15 latach dostac prawa rezydentow. Domy sa tanie, samochody tez, grzac nie trzeba, sytuacja spoleczna stabilna, stosunki z sasiednimi krajami dobre....natura piekna, jedzenie znosne, tylko potwornie tu nudno.
Ludzie...pisalam juz, ze sa niesamowicie mili i ...najodpowiedniejsze okreslenie to...grzeczni...nawet bardzo...tj. dobrze wychowani...zadnej nachalczywosci, agresji, nacisku...bardzo przyjemni.
Hotel, w ktorym mieszkalismy musial miec jakies zle doswiadczenia z cudzoziemcami, bo zanim dostalismy klucze musielismy podpisac oswiadczenie, ze nie bedziemy organizowac prywatnach party w pokoju i nie zamierzamy zabrac ze soba na pamiatke zadnych elementow wyposazenia pokoju....w jednym z pokoi urzeduje trzy razy w tygodniu wydzial konsularny ambasady rosji.

Informacje praktyczne:
1 dolar brunejski (BD) to ok 1,4 €
Przejazd z kota kinabalu: promem z przesisdka w labuan- ok 4,5 godzin, ok 35 +
Hotel 4* dla 2 osob ze sniadaniem ok 80 BD
Autobus 1 BD
woda mineralna 0,5 BD
Bufet w restauracji 10 BD
Jedzenie na markecie 1 BD za danie
Taksowka za ok 25 km- 30 BD
W sumie zadna sensacja, ale bardzo ciekawe doswiadczenie, zwolniony dzien w powolnym kraju, raz w zyciu wystarczy.

Komentarze (0)