rzut beretem od lotniska, dlatego idealne miejsce na ostatnie chwile na sri lance. dla niektorych pierwszy i ostatni cel, wlasciwie jest wszystko czego potrzebuje turysta wygodny vel leniwy. dla mnie byloby zbyt nudno, ale na 1-2 dni przed odlotem idealnie.
dwa nurkowania, ryb cale zatrzesienie, rafy bylejakie, ale i tak bylo fajnie. po driugim nurkowaniu sprawdzilismy, kiedy mozemy le iec, komputer pokazal 20 godzin- czyli dokladnie 9:00 dnia nastepnego, kiedy startujemy do muskatu...uffff.....znowu sie udalo-glupio by bylo gdyby nam pecherzyki w locie zaczely pekac!. w drodze powrotnej na lad parada delfinow, bylo ich chyba ze dwadziescia, taaaaak blisko nas, miedzy lodziami rybakow...korzystajac z okazji zwiedzilam jedna z nich, urocza, ale troche malo na niej miejsca.
jeszcze masaz ayurveda i ostatnie owoce morza i soki owocowe przed wylotem.
i fruuuu do domu!